W lekko deszczowe poniedziałkowe przedpołudnie wystartowaliśmy z CPR on the Beach. Pierwszą plażą, na której ekipa Safe Water Safe Land zrobiła warsztaty pierwszej pomocy był wake park w Sławutówku – WakeProjekt. Właściwe warsztaty poprzedziła akcja na wodzie – poszkodowanego ridera ewakuowaliśmy bezpiecznie z wody, sprawdziliśmy oddech i wezwaliśmy służby, a do ich przyjazdu zabezpieczyliśmy wakeboardzistę urazowo.
Udana akcja, udane warsztaty i przećwiczone ważne umiejętności. Pływasz na wake – zawsze rób to w kasku i kamizelce. Pamiętaj, że przy wypadkach nad wodą najważniejsza jest ewakuacja i oddech poszkodowanego!
Projekt CPR on the Beach coraz bliżej! Piasek, plaża, woda, surfing – zatwierdziliśmy właśnie nasze lipcowe działania na półwyspie Helskim. Wraz z partnerami – m.in. Akademia Jachtingu, Wakeprojekt, Niesforna Fundacja Surferskiej Pomocy, Dive Land, AdrenaLTika, Kluczka planujemy ratowniczy tour od Pucka do Helu. Cudownie jest w zimowe, styczniowe wieczory planować projekty z kitesurferami, wakeboardzistami i żeglarzami
Start projektu odbędzie się w wakeparku w Sławutówku 13 lipca w samo południe.
Agencja Associated Press relacjonująca sytuację w poniedziałek po południu, gdy w Nepalu zapadał już mrok, informuje o zablokowanej drodze z Katmandu do regionu Gorkha. Setki ciężarówek, autobusów i samochodów stoją bez ruchu. W korkach czekają ratownicy i pojazdy wiozące do Gorkha żywność i pomoc.
We wczesnych godzinach popołudniowych w Nepalu chaotyczna sytuacja panowała też na lotnisku w Katmandu. Indie powiadomiły, że konieczne okazało się zawrócenie do Delhi czterech samolotów wojskowych wiozących pomoc. Mają one wieczorem podjąć ponowną próbę lotu do Nepalu.
Rzecznik armii nepalskiej informował w poniedziałek, że miejscowym służbom pomagają ratownicy i medycy z kilkunastu krajów. Są oni zarówno w Katmandu, jak i w okolicznych rejonach.
Media poinformowały też, że Chiny odwołały wszelkie wspinaczki po swojej stronie Mount Everest. Powodem są lawiny i ewentualność wstrząsów wtórnych.”
Polska Akcja Humanitarna zbiera pieniądze na pomoc ofiarom katastrofy. Wpłacać można bezpośrednio przez stronę PAH.
fot. www.time.com
Zimowe spotkanie z Alice w sprawie trasy wyprawy szkoleniowej Afryka 2015/2016. Rodzi się Etiopia i Dżibuti. Rozmawiamy o trasie, o językach, o szkołach, o organizacji warsztatów pierwszej pomocy. Z każdego tematu wynika 10 kolejnych, każdy istotny, każdy wciągający. Jest późna noc, kiedy wychodzimy w zimowy Mokotów. W głowach mamy 40 stopni i słońce Afryki
1,5 miesiąca, odcinek morski – rejs z Phuket z aktywnymi szkoleniami dla żeglarzy oraz odcinek lądowy na trasie Bangkok-Kelantan. Mocni partnerzy, dzięki którym się to udało: Go Diving i OrtemSails oraz wspaniali ludzie, poznani po drodze. Bez nich wszystko wyglądałoby inaczej.
Przeszkoliliśmy kilka grup turystów i nurków, polską załogę rejsu po zatoce Phang Nga w Tajlandii oraz kilka grup mieszkańców Kelantan – rejonu dotkniętego powodzią na północy Malezji. Powódź – jak to ma w naturze – zaskoczyła nas kompletnie. Z miejsc, w których mieliśmy zaplanowane szkolenia nie zostało nic.
Woda największa od stu lat dosłownie zmyła drogi, domy, szkoły, mosty. Przez tydzień czekaliśmy na „okienko pogodowe”, by przedostać się na północ kraju. To co tam zobaczyliśmy, zmienia perspektywę! Zaangażowaliśmy się w podstawowe przewożenie paczek żywnościowych, przekazywanie chleba i ubrań z rąk do rąk. Podstawowa pomoc, podstawowe potrzeby, czas w innym tempie.